Niedawno, ukazała się nowa, zaktualizowana i rozszerzona polska edycja „Atlasu świata wina”. Gdy stwierdziliśmy, że i w niej nie ma niczego o Polsce, postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce i stworzyć książkę, inspirowaną angielskim oryginałem.

Rodzime winiarstwo po latach zastoju odradza się w szybkim tempie, zasługuje więc na swoją kronikę. Historia wina w Polsce to lepsze momenty przeplatane gorszymi: wojnami, ekonomicznymi kryzysami, zmianami klimatu, albo wręcz zupełnymi upadkami; to także konieczność ciągłego konkurowania z piwem i wódką. Nową kartę tej historii pisze współczesne, dynamicznie rozwijające się winiarstwo. Ma teraz dobry czas, po wielu prawnych zakrętach wyszło na prostą. Daje to solidny bodziec do podjęcia próby uporządkowania winiarskiej przeszłości i teraźniejszości naszego kraju.

Kilka słów o niektórych rozwiązaniach przyjętych w Atlasie Wina – Polska. Mają one charakter autorski. Choć liczba polskich winnic idzie w setki, w książce pod uwagę wzięto tylko te zarejestrowane, sprzedające swoje wino. Winnice niezarejestrowane, są osobnym, dynamicznym i nierzadko intrygującym nurtem, jednak oficjalna niedostępność ich produktów stanowiła czynnik wykluczający.

Z pewnością temat nie został na tych stronach wyczerpany. Polskie winiarstwo nabrało tempa i nie ma zamiaru zwalniać. Zapewne niejedną ciekawostkę jeszcze zobaczymy i usłyszymy. Z wielką przyjemnością będę obserwował te wydarzenia. Czego i Państwu serdecznie życzymy.